Wiersze na LISTOPAD.

3-4 latki   – Naprawimy misia” Cz.Janczarski

Kto misiowi urwał ucho?
No kto? pytam. Cicho, głucho.
Nikt się jakoś nie przyznaje…
Może jechał miś tramwajem?
Może upadł biegnąc z górki?
Może go dziobały kurki?
Może Azor go tarmosił
urwał ucho nie przeprosił?
Igła, nitka rączek para
Naprawimy misia zaraz.
O, już sterczą uszka oba!
Teraz nam się miś podoba!

5-6 latki  – Jesień u fryzjera” D.Gellner

Przyszła jesień do fryzjera:
– Proszę mną się zająć teraz!
Lato miało włosy złote,
ja na rude mam ochotę.
No, bo niech pan spojrzy sam,
rudo tu i rudo tam…
Mówi fryzjer: – Rzeczywiście!
Dookoła rude liście,
ruda trawa, rude krzaki,
chyba modny kolor taki.
Szczotka, grzebień, farby fura,
już gotowa jest fryzura.Woła jesień: –
W samą porę! Płacę panu muchomorem.